Rzadko piekę chleby z dodatkami. Wole takie uniwersalne, które można zjeść raz z mięskiem, raz z powidłem. Ten chleb jednak skusił mnie swoim pięknym, barwnym wnętrzem. Do tego poprzedniego dnia wykonałam własnoręcznie musztardę z przepisu Davida Lebovitza i uznałam, że to świetna okazja, żeby wykorzystać ją właśnie tutaj.
Przepis znalazłam u Nilsa Schonera. Podobają mi się jego przepisy. Układa je, a w tym przypadku przeliczył, korzystając z receptur piekarskich lokalnych piekarni niemieckich. Ten można znaleźć na stronie
Bako Gruppe Nord.
Receptura Nilsa, ale technika wykonania moja.
Chleb z musztardą i żółtym serem
na zaczynie drożdżowym
Zaczyn
80 g maki chlebowej
70 g wody
1/8 łyżeczki drożdży instant
duża szczypta soli
Wymieszałam wszystkie składniki. Powstało gęste ciasto, które zostawiłam na blacie kuchennym, przykryte folią na 14 godzin. Zaczyn powiększył swoja objetość o 100%
Ciasto
285 g mąki pszennej, chlebowej
60 g maki pszennej, pełnoziarnistej
40 g mąki żytniej 720
pół łyżeczki drożdży instant
1,5 łyżeczki soli
280 g wody, lekko ciepłej
35 g musztardy
50 g startego sera (użyłam Cheddar)
Zaczyn drożdżowy
Dodatkowo musztarda i ziarna słonecznika na wierzch chleba.
Wymieszałam mąki, sól i drożdże. Dodałam zaczyn, wodę i wyrobiłam ciasto za pomocą robota. Pod koniec wyrabianie dodałam starty ser a na samym końcu musztardę. Z musztardą wyrabiałam bardzo krótko, tak aby nie wmieszać jej w ciasto całkowicie.
Ciasto zostawiłam do wyrośnięcia na 45 minut. Potem wyjęłam je na naoliwiony blat i uformowałam bochenek. Posmarowałam jego wierzch dokładnie musztardą i posypałam, a następnie docisnęłam do powierzchni bochenka ziarna słonecznika. Bochenek umieściłam w koszyku wyłożonym lniana ściereczką.
Chleb wyrastał godzinę.
Piekłam w naparowanym piekarniku, w temperaturze 220 stopni 20 minut i potem bez pary, w temperaturze 190 stopni jeszcze 20 minut. Gdy bochenek był już rumiany przykryłam go papierem do pieczenia, bo w mojej musztardzie jest miód i chleb szybko brązowiał.
Następnym razem dodam więcej musztardy, namoczone ziarna gorczycy i więcej sera. Ciekawe może być użycie musztardy z całymi ziarenkami gorczycy. Posmaruję chleb większą ilością musztardy i dodatkowo posypię jeszcze gorczycą. Jak szaleć, to szaleć!