Łatwy wypiek drożdżowy. Można zrobić, upiec i podać tego samego dnia. Można też przygotować ciasto, włożyć do formy, schować do lodówki na noc i upiec rano. Świeżutka drożdżówka na śniadanie, albo dla kolegów z pracy, do kawy...jak znalazł.
Aby wspaniale pachniała użyjmy prawdziwej wanilii i prawdziwego, świeżego masła. Do wysmarowania tortownicy też.
Kołacz drożdżowy
1 szklanka podgrzanego mleka
1 jajko
2 żółtka
pół szklanki cukru
40 g roztopionego masła
3,5 szklanki maki
2 łyżeczki suchych drożdży lub 25 g świeżych
wanilia
Nadzienie
2 łyżki roztopionego masła
pół szklanki brązowego cukru
pół szklanki mielonych grubo migdałów lub orzechów
1 łyżka cynamonu
Ze świeżych drożdży, dwóch łyżek mąki, łyżeczki cukru i połowy szklanki mleka zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Drożdże instant wymieszać z mąka.
Jajka, żółtka i cukier ubić dokładnie w robocie kuchennym. Dodać wanilię, mąkę z drożdżami lub/i wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać ciasto robotem stopniowo dodając masło i mleko. Mleka dodać tyle, żeby ciasto nie było zbyt rzadkie. Wyjąc ciasto z misy i wyrabiać rękami aż będzie plastyczne. Odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na cienki, 0,5 cm kwadratowy placek. Posmarować go roztopionym masłem i posypać równomiernie mieszaniną cynamonu, migdałów i cukru. Dodałam też namoczone w rumie rodzynki. Zwinąć jak roladę. Zostawić złączeniem do dołu na 10 minut. Po tym czasie roladę rozciąć wzdłuż na dwie części. Spleść/zwinąć ze sobą oba kawałki. Ułożyć w wieniec, w wysmarowanej masłem tortownicy. Piec w 180 stopniach 30-40 minut. Sprawdzić patyczkiem.
Przed pieczeniem można posmarować rozbełtanym jajkiem, a upieczoną posypać cukrem pudrem lub polukrować.
Jeżeli chcemy piec rano, to należy uformowany wieniec włożyć wraz z tortownicą do plastikowej torby i schować do lodówki. Rano wyjąć na blat pół godziny przed pieczeniem.