Temat pieczywa żytniego, właściwości maki żytniej i proces fermentacji, to dla mnie fascynujący temat. Dopiero zaczęłam i nie odmówię sobie przyjemności dalszego pisania... skoro już zdecydowałam się na tworzenie takiego chlebowego zakątka :-)
O moim ulubionym, zwykłym razowcu pisałam tutaj.
Na zdjęciu wyżej kanapka z żytniego chleba Rosyjskiego z ostatnio ulubionym przeze mnie śledziem z jabłkiem, cebulką i pietruszką.
O moim ulubionym, zwykłym razowcu pisałam tutaj.
Na zdjęciu wyżej kanapka z żytniego chleba Rosyjskiego z ostatnio ulubionym przeze mnie śledziem z jabłkiem, cebulką i pietruszką.
Chleb Rosyjski z ziarnami
280 g wody
480 g mąki żytniej 720
1,5 łyżeczki soli
50 g pestek słonecznika
50 g pestek dyni
można zastąpić ziarna innymi np. czarnego sezamu, konopi, lnu
Przepis jest ze strony Tatter. Swoją drogą, wielka szkoda, że Tatter nie kontynuuje tego bloga i wielkie szczęście, że jest on w sieci. Dla mnie to skarbnica wiedzy piekarskiej i źródło wielu chlebowych inspiracji.
Przepis idealny. Pracy mało. Warto wcześniej, *metodą trzystopniową namnożyć sobie odpowiednia ilość zakwasu. Tak namnożony spowoduje, że chleb szybko i niezawodnie urośnie.
Ciasto na ten chleb mieszam w misce drewniana łyżką. Nie ma z tym żadnego problemu. Potem na blacie posmarowanym oliwą i posypanym ziarnami formuję naoliwionymi rękami bochenek i przekładam do formy 29 x 11 cm. Formy do ciasta żytniego wykładam zwykle papierem do pieczenia. To jednak lepkie ciasto a pieczone w towarzystwie papieru zawsze niezawodnie wychodzi z formy po pieczeniu. Wstawiam do piekarnika pod żarówkę i czekam aż wyrośnie tak jak radziła Tatter, pół cm ponad brzeg formy. Chleb podczas pieczenia troszkę się kurczy.
Ciasto na ten chleb mieszam w misce drewniana łyżką. Nie ma z tym żadnego problemu. Potem na blacie posmarowanym oliwą i posypanym ziarnami formuję naoliwionymi rękami bochenek i przekładam do formy 29 x 11 cm. Formy do ciasta żytniego wykładam zwykle papierem do pieczenia. To jednak lepkie ciasto a pieczone w towarzystwie papieru zawsze niezawodnie wychodzi z formy po pieczeniu. Wstawiam do piekarnika pod żarówkę i czekam aż wyrośnie tak jak radziła Tatter, pół cm ponad brzeg formy. Chleb podczas pieczenia troszkę się kurczy.
Piekę ten chleb najpierw 10-15 min. w temperaturze 220 stopni, a potem w 200 stopniach jeszcze pół godziny.
Piękny chleb!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuję ♥
UsuńWiesiu cieszę się ogromnie , że prowadzisz bloga :) Nareszcie wiem jaka jest zasadnicza różnica miedzy żytnim i pszennym wypiekiem. Dzięki Tobie piekę chleb i najchętniej korzystam z przepisów , które Ty sprawdziłaś.Mam wtedy poczucie , że mogę bezpiecznie eksperymentować z nowym przepisem.Chleb piękny...dziurki urokliwe....dobrze , że jest na obrazku , bo zjadłabym bardzo chętnie spory jego kawał ;)
UsuńMałgosiu ja czekam na Twojego bloga. Codziennie odwiedzam TEN adres a tam ciągle nic. To nie jest takie trudne, jak się wydaje, a może dawać dużo satysfakcji, wierz mi. I wbrew pozorom, do niczego nie zobowiązuje. To Twoje miejsce w sieci. A w Tobie tyle opowieści, tyle wrażliwości, tyle pięknych obrazów, które umiesz tak ładnie przekazać słowem i fotografią.
UsuńO jak sie ciesze, ze znalazlas mnie , a ja trafilam na twoj blog. Tez uwielbiam wypiekac chleb i robie to od ponad 3 lat. n apewno skorzystam z przepisow tu zaprezentowanych
OdpowiedzUsuńMiło mi. Zapraszam :)
UsuńTen chleb i mnie urzekł dawno temu.
OdpowiedzUsuńMasz rację,trudno przestać go jeść.
Pyyyyszne kromki!
Upiekłam ten chleb i jest pyszny. Do tego prawie żaden wysiłek w wykonaniu :) Przepis zagości u mnie na dobre :) dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńTez lubie taki chleb ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie napisałaś tutaj ile czasu i w jakiej temperaturze trzeba piec ten chleb?
OdpowiedzUsuńJuż uzupełniłam. Tatter piecze w trochę innych temperaturach ale wszystko to zależy od piekarnika.
OdpowiedzUsuń