Stęskniłam się za chlebami żytnimi. Latem lepiej smakują puszyste bochenki pszenne z oliwą i sałatkami, a od jesieni można już piec chleby żytnie, które mają cięższy miękisz i świetnie pasują do domowego smalczyku lub pasztetu.
A jak jesień i październik to dynie. Kolorowe dynie, w których słonecznym miąższu zamieszkało ciepło i słodycz lata.
Chleb żytni z dodatkiem dyni udał się lepiej niż przypuszczałam. Za przepis wyjściowy posłużył mi mój Chleb pytlowy. Postanowiłam wzmocnić strukturę ciasta dodatkiem silnej maki pszennej. Spodziewałam się, że przecier z dyni może je osłabić.
Przecier dyniowy obciąża nieco ciasto, ale dodaje mu dodatkowej wilgoci i pięknego koloru. Smak dyni jest bardzo słabo wyczuwalny. Cukier w niej zawarty zawarty jest dodatkową pożywką dla zakwasu. Chleb szybko rośnie,
Aby wykonać przecier z dyni, pokroiłam ją na małe kawałki i rozgotowałam w minimalnej ilości wody. Jeszcze korzystniej byłoby dynię uparować lub upiec w piekarniku. Od gęstości przecieru zależy ilość wody, jaką dodamy do ciasta chlebowego. Myślę, że nie powinno być jej więcej niż 200-230 ml.
Chleb żytni z dynią
zaczyn
50 g aktywnego zakwasu żytniego
250 g jasnej mąki żytniej 720
250 g wody
Składniki mieszamy i zostawiamy na 8-12 godzin
ciasto chlebowe
cały zaczyn
150-200 g wody (zależy od gęstości przecieru dyniowego)
150 g bardzo gęstego przecieru dyniowego
100 g wysokobiałkowej mąki pszennej (dałam Manitobę)
250 g jasnej mąki żytniej 720
40 g pokruszonych pestek dyni
1,5 łyżeczki soli
Zaczyn robię zwykle w misce, w której potem wyrabiam ciasto na chleb.
Do miski z wyrośniętym zaczynem dodajemy wodę i przecier dyniowy. Dokładnie mieszamy. Powinno powstać gęste, ale lejące się ciasto. Do tego dodajemy mąkę pszenną i dokładnie mieszamy łyżką, aż powstanie gładkie ciasto i jeszcze 1 minutę. Do tego dodajemy mąkę żytnią i mieszamy ponownie ciasto łyżką ale już tylko tyle czasu, aby składniki się połączyły i powstało jednorodne ciasto, nie dłużej.
Pozostawiamy na 15 minut, a po tym czasie przekładamy ciasto łopatką do wyłożonej papierem do pieczenia foremki 30 x 11 cm. Powierzchnię wyrównujemy mokrą ręką, i posypujemy pestkami dyni. Pozostawiamy w ciepłym miejscu, na przykład w piekarniku z włączoną żarówką na 1,5 godziny. Ciasto powinno dorosnąć do brzegów formy.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 230 stopni przez 20 minut i następnie w 210 stopniach jeszcze 10-15 minut.
Chleb został skomponowany i upieczony z okazji
Wislo- piękny, dyniowy chleb...na dodatek żytni...też ostatnio w takich gustuję ;) Na tle kory bardzo dobrze się prezentuje....dziurki wyszły Ci jak marzenie. Mój chleb żytni zrobiony o 5 rano wyrasta ;) tez celebruję to święto. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńMałgosiu, jak tak rano nie trafiłabym do kuchni, a co dopiero maką do miski. Ciekawa jestem który żytni pieczesz i jak wyszedł.
Usuńmój dzisiejszy się właśnie piecze :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na publikację.
UsuńJa tam z chlebów żytnie lubię najbardziej , a taki z dynią z takimi równymi dziureczkami to dopiero jest rarytas nad rarytasy
OdpowiedzUsuńMargot, żytnie chleby są najlepsze, a do tego nie ma z nimi żadnego zachodu. Tylko zakwas musi być aktywny, a reszta to już jedną ręką w jeden wieczór :)
UsuńNiesamowity ma kolor :)
OdpowiedzUsuńDziekuję. Kolor trochę przygaszony mąką żytnią, jesienny :)
UsuńWisło, jaki apetyczny chleb. Ma piękny kolor i śliczne dziurki. Tylko jeść. :)
OdpowiedzUsuńJest tez bardzo dobry. Wilgotny w środku. Pewnie będzie długo świeży.
UsuńMa tak piękny kolor, że jedną kromką na pewno bym się nie zadowoliła :-) A skórka? Szkoda, że powąchać nie można....
OdpowiedzUsuńWisło, straszenie denerwujące u Ciebie to wpisywanie słów przy komanterzach - że niby nie jestem automatem. Nie myslałaś, żeby skasować?
Aniu, dziękuję. Powąchać ciągle jeszcze można :) Zapraszam.
UsuńDobra, likwiduję ten postrach automatów. Mnie też to wkurza, jak piszę komentarze u innych. Zobaczymy, co się będzie działo :)
To upiełyśmy obie z dynią!
OdpowiedzUsuńFanatstycznie.
Tylko Twój ma chyba więcej dyni,bo taki żółty.
Niech chelb nas łączy!
Tez mnie to zaskoczyło/ucieszyło :)
UsuńDynię na ten chleb wybrałam ze szczególnie żółtym miąższem.
Chleb łączy :)
Wspaniały chlebek! Ja też dzisiaj upiekłam! I jak mówi Amber niech chleb nas dzisiaj łączy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Twój jest absolutnie niesamowity! Dziekuję :)
UsuńNiesamowity kolor!
OdpowiedzUsuńCudownie jesienny:)
:)
UsuńWonderful loaf - I love the color!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w Dniu Chleba Świata 2013.
Thank you Zorra for organizing the next World Bread Day.
UsuńWislo, w sam raz dla mnie! Przepis juz wydrukowany, zaczyn nastawiam dzis wieczorem :) I zdjecia piekne, zachecaja do wypieku :)
OdpowiedzUsuń(ps. wczoraj po wieczornym dokarmieniu (czwartym) ruszylo sie!!!! :D dzis rano wygladal tak, jak powinien :) szczegoly w wieczornym mailu ;))
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuje Beo! Cieszę się , że mój zasuszony zakwas odżywa. Liczę, że w Twoich wypiekach zrobi międzynarodową karierę. Nie może być inaczej :D
UsuńMelduje, ze chleb jest pyszny! Nie tak piekny jak Twoj, ale pyszny :)
UsuńChyba nie dalam mu wystarczajaco wyrosnac, ale zawsze boje sie, ze mi chleby 'przerosna'... Nastepnym razem bardziej sie postaram :)
witam :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Bea- w sam raz dla mnie :) Zapisuje go i bede piekla, swietny jest i swietne fotki i w ogole fajny blog :)
Pozdrawiam :)
Ciesze sie bardzo, że upieczesz ten chleb. Pozdrawiam :)
UsuńMam upieczoną dynię i nie zawaham się jej użyć ;)
OdpowiedzUsuńŚmiało! :D Czekam na zdjęcia.
UsuńNo to teraz poproszę o przepis na zakwas, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńj
Jadwigo, a może po prostu przysłać Ci zakwas?
UsuńNa moim blogu nie ma przepisu na zakwas ale polecam wielokrotnie sprawdzony przeze mnie i innych przepis na zakwas z tej strony i od razu chleb na nim - http://www.chleb.info.pl/moje-chleby-receptury/pieczywo-na-zakwasie/pieczywo-mieszane/chleb-belgijski .
Wisełko piękny kolor ma ten chleb .... ja uwielbiam żytnie, moja rodzinka również:) .... ale i pszenne cieszą sie u nas wielkim uznaniem:) buziaki zasyłam
OdpowiedzUsuńjaki rodzaj dyni najlepiej użyć do wypieku , kiedyś piekłam dwa razy chleb z dynią - raz udał się rewelacyjny (kolor przepiękny) drugi raz piekłam z inną dynią i wyszło beznadziejnie.
OdpowiedzUsuń