Ups! Tegoroczne śliwki węgierki już na straganach, a u mnie w spiżarni jeszcze mały zapas zeszłorocznych, suszonych, polskich śliwek. Jeżeli mamy w ogrodzie hojnie owocującą śliwę zróbmy sobie swój zapas śliwek na zimę. Do suszenia trzeba wybrać śliwki bardzo dojrzałe, które marszczą się już przy ogonku. Takie maja najwięcej cukru i mało wody w owocu. Przed suszeniem śliwki należy zanurzyć na moment we wrzątku, osuszyć, rozłożyć na kratce w piekarniku i suszyć w temperaturze 60 stopni 24 godziny, a następnie jeszcze dobę w przewiewnym, słonecznym miejscu. Przed suszeniem owoce lepiej wypestkować. Dobrze wysuszone można przechowywać w słojach , w chłodnym i ciemnym miejscu do następnego sezonu.
Znaleziony zapas śliwek, około 200 g postanowiłam wykorzystać do upieczenia chlebów. Upiekłam dwa różne chleby. Orkiszowy z orzechami i śliwką i żytni z kardamonem, melasą i śliwką. Z pozostałych śliwek zaimprowizowałam małą ilość powideł.
Przepis na chleb żytni znalazłam w Kuchni Gucia. Żurawiny i orzechy zastąpiłam śliwką, dodałam kardamonu i wyszedł bardzo dobry, aromatyczny chleb.
Chleb żytni ze śliwką i kardamonem
230 g zakwasu żytniego, dokarmianego przez trzy dni, dwa razy dziennie
100 g wody (może być woda z moczenia śliwek)
1 łyżka cukru muscavado
1 łyżeczka soli
25 g melasy trzcinowej
200 g mąki żytnie, białej 720
Kardamon - ziarenka z pieciu strąków rozdrobnione w moździrzu
Kardamon - ziarenka z pieciu strąków rozdrobnione w moździrzu
15-20 śliwek świeżych podsuszonych w piecu lub śliwek suszonych, namoczonych uprzednio w wodzie
W wodzie rozpuszczamy melasę, cukier i sól. Dodajemy do zakwasu i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę i krótko mieszamy, do połączenia składników. Na koniec dodajemy śliwki i delikatnie, krótko mieszamy. Chleb przekładamy do foremki 20x10 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Powierzchnię wyrównujemy mokrą ręką.
Formę przykrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny. Ciasto powinno urosnąć do brzegów formy.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 230 stopni 10 minut, a następnie obniżamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy jeszcze 20 minut.
Ciasto na chleb robi sie błyskawicznie. Należy je mieszać łyżka w misce bardzo krótko 2-3 minuty.
To ciasto żytnie, a żytnia siatka glutenowo - pentazonowa jest bardzo delikatna. Pisałam o niej i o właściwościach ciasta żytniego tutaj.
Należy wstrzymać się z degustacją przynajmniej 12 godzin. To na prawdę ważne. Pisałam o tym tutaj
To pyszny chleb o charakterystycznym aromacie kardamonu, melasy i suszonych śliwek. Jest lekko słodki. Można go jeść ze wszelkimi dodatkami, ale najbardziej pasuje mi tu dobry, dojrzewający ser. Myślę, że znakomity byłby także z dodatkiem fig, a i wersja Gucia z żurawinami i orzechami wydaje się być bardzo smaczna
Chleb wysyłam na Panissimo, do Barbary i Sandry. U nich w tym miesiącu tematem przewodnim są chleby z owocami sezonowymi.
Dołączę go też do zestawienia
oooo takie chleby kocham chyba największą miłością
OdpowiedzUsuńp.s a ja piekę tego niżej , na razie mam jednego potwora wielkiego , bo piekę dwa bo nie mam tak dużego kosza , a dwa mniejsze(ten mniejszy bo kosze są średnie i całkiem mały częściowo rósł w lodowce ,aby nie przerósł)
Bardzo jestem ciekawa jak będą wyglądać i czy też tak ładnie się poderwą w piekarniku. Nie maja raczej innego wyjścia ;)
UsuńA ten śliwkowy z kardamonem to właśnie do kawy spożywam z dodatkiem miodu :)
Wiesiu one w piekarniku chyba się potroiły do góry:D
UsuńCzyli przepis jest absolutnie powtarzalny. Dla mnie to niesamowite, że zakwas może dać taki efekt. Wszystko leży we właściwej proporcji i to jest własnie ta!
UsuńAlicjo, napisz proszę, co myslisz o Chlebie Południowym na jego stronie, bo tu sobie rozmawiamy miło, a nie każdy wie o który chleb chodzi. Na na właściwym miejscu to będą cenne uwagi dla zainteresowanych pieczeniem :)
UsuńZgadzam się, że najlepsze do suszenia są sliwki z własnego ogrodu. Chlebek znakomity, wygląda niezwykle apetycznie ;) !
OdpowiedzUsuńNiestety, w moim ogrodzie nie ma drzew owocowych. No, aronia szczepiona udaje drzewko;)
UsuńJa też mam jeszcze własne śliwki.
OdpowiedzUsuńA te na starganach to chyba nie węgierki.
Na nie przecież za wcześnie.
Chlebuś wspaniały!
Są już pierwsze węgierki. Widać je na zdjęciach wyżej :) Do suszenia i na powidła jeszcze się nie nadają, ale do jedzenia jak najbardziej :)
UsuńChleb polecam!
Bardzo mi się podoba połączenie śliwek i kardamonu - szczególnie tę przyprawę bardzo lubię. A chlebek ze śliwką - klasyka chciałoby się powiedzieć - i pychota:-)))
OdpowiedzUsuńwspaniały chlebek :) wezmę kromeczkę :)
OdpowiedzUsuńnever ever thought of drying plums... so smart and I will save your method. this bread is a work of art... this dark loaf with the deep burgundy of the prunes remind me of Autumn. thank you for submitting to Panissimo!
OdpowiedzUsuń