Nie obeszło się bez małego pożaru. Tak to jest, gdy wszystko chce się zrobić samemu, a ręce tylko dwie. Trzeba wydobyć statyw fotograficzny z czeluści ...
A metoda opalania warstwy bezowej palnikiem nie przypadła mi do gustu. Ostatecznie tarty wykończyłam w piekarniku.
Cytrynowe tarty do popołudniowej kawy. Już sam pomysł powoduje skurcz ślinianek. Bardzo lubię Lemon Curd, a takie tarty to świetna okazja, aby go przyrządzić. A podczas przyrządzania można, a nawet trzeba go wielokrotnie próbować. Jest za słodki i za kwaśny, a mimo to nie można przestać się nim delektować. Magiczny smak.
Tarty przykryte są czapeczką bezy, z wierzchu chrupiącej a w środku miękkiej, bieluteńkiej.
Lemon Curd
3 jajka
150 g cukru
180 ml świeżo wyciśniętego soku z cytryny
1 łyżka skórki otartej z cytryny
125 g masła
W garnku należy roztrzepać jajka z cukrem. Dodać sok cytrynowy i skórkę i masło. Postawić na kuchence, ogrzewać powoli i ciągle mieszając zagotować. Gotować aż krem zgęstnieje.
Przecedzić przez sito do słoika i po ochłodzeniu przechowywać w lodówce zamknięte.
Beza według Dana Leparda
( przepis z forum cin cin)
115 g białka kurzego
225 g cukru
Białka i cukier mieszając podgrzewać na łaźni wodnej. Gdy masa białkowa będzie ciepła przelać ja do miksera, dodać kilka kropel soku cytrynowego i ubijać 10 minut aż masa będzie sztywna.
Z podanych w przepisach składników zrobiłam osiem tart o średnicy 8,5 cm.
Uwielbiam wszystko, co cytrynowe.
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie: )
Dziekuje. Zachęcam do wypróbowania.
Usuńwygląda bajecznie ;D
OdpowiedzUsuńTak samo smakuje. Polecam. Dziękuję za miły komentarz.
UsuńRety, chce taką! Dlaczego nie mam w domu cytryn?!
OdpowiedzUsuńZawsze warto mieć ze trzy ;) albo zapas Lemon Curd. Mozna go przechowywac w lodówce 2 tygodnie.
UsuńWygląda bardzo smacznie!
OdpowiedzUsuńZachęcam do zrobienia. Pięknie pachną i smakują mocno cytrynowo. Dziękuję za komentarz :)
UsuńŚliczna! I jak pysznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję:)
UsuńMam słabość do ciast cytrynowych , tart w szczególności :)Na zdjęciach wygląda kusząco...niesamowicie :) Piękny prosty spód :) Nieodłącznie już tarta cytrynowa będzie mi się kojarzyć z tym filmem http://www.filmweb.pl/film/Tost.+Historia+ch%C5%82opi%C4%99cego+g%C5%82odu-2010-587804
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie obejrzę :)
UsuńWygląda po prostu bosko, aż ślinka cieknie, ja robiłam wczoraj(z przepisu,kuchni lidla,), pycha:)
OdpowiedzUsuńDziekuję za miły komentarz:)Spojrzałam na ten przepis Lidla. Nadzienie cytrynowe w zasadzie podobne, chociaż Lemon Curd jest bardziej maślany i bez mąki i wody. Ciekawa jestem jak wyszła Ci ta beza z dodatkiem mąki ziemniaczanej?
UsuńPolecam też przepis z mojej strony, zwłaszcza Lemon Curd to niesamowity krem.
Tarty idealne!
OdpowiedzUsuńDziekuje za uznanie :)
Usuń