Hamelman’s olive levain
Przepis pochodzi z książki „Bread” Jeffreya Hamelmana. Jest to chleb pszenny z oliwkami, na płynnym zaczynie pszennym. Ilości składników podaję zaokrąglone, aby łatwiej było zapamiętać ten świetny przepis.
Pszenny Chleb Oliwkowy
(wg J. Hamelmana)
Zaczyn płynny
30 g aktywnego zakwasu (może być pszenny lub żytni, trzeba go dzień wcześniej wyciągnąć z lodówki i odkarmić)
150 g maki pszennej, chlebowej
180 g wody
Wszystkie składniki wymieszać i pozostawić na blacie kuchennym na 12-16 godzin.
Ciasto chlebowe
360 g płynnego zaczynu
360 g wody (lekko ciepłej)
720 g mąki - to jest 90 g maki pszennej pełnoziarnistej + 630 g mąki chlebowej
(piekąc drugi raz użyłam 360 g mąki chlebowej i 360 g maki orkiszowej, razowej)*
2 łyżeczki soli
200 g oliwek (odcedzonych i osuszonych)
Połączyć zaczyn z wodą, dodać pozostałe składniki oprócz oliwek i wyrabiać robotem 3 minuty na pierwszym biegu, a następnie 3 minuty na biegu drugim. Dodać oliwki i wyrobić tak aby połączyły się z ciastem. Można też wrobić je ręcznie.
Zostawić do wyrośnięcia, pod folią na 2,5 godziny. W tym czasie odgazować dwukrotnie, delikatnie rozciągając i składając.
Podzielić ciasto na dwa małe bochenki lub uformować bochenek z 1100 g ciasta, a z pozostałych 500 g zrobić foccacię.
Bochenek ma wyrastać w lodówce przez 12-18 godzin. Można go też pozostawić do wyrośnięcia na blacie na 1-2 godziny. Piec chleb na kamieniu lub wygrzanej dobrze blasze w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez 15 minut z parą, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni jeszcze przez 15-20 minut.
Foccacię rozciągnąć na papierze do pieczenia. Nie powinna być tak cienka jak pizza. Posmarować powierzchnię obficie oliwą. Pozostawić do wyrośnięcia na 20-30 minut, porobić wklęśnięcia końcem palców i piec na kamieniu (można zsunąć z papierem do pieczenia) w piekarniku nagrzanym do 230 stopni do czasu aż będzie rumiana i chrupiąca (20 minut). Można oczywiście piec na nagrzanej dobrze blasze kuchennej.
Upiekłam ten chleb z oliwkami dwukrotnie. Pierwszy raz ściśle według przepisu. Dałam zielone, nie krojone oliwki. Nie dodawałam maki ani wody. Dla mnie to przepis idealny. Trzeba tylko zaufać, że oto ten delikatny, wyrośnięty bochenek po przełożeniu na gorący kamień nie rozpłynie się, a uniesie pod wpływem gorąca i pięknie wyrośnie. Aby tak się stało ciasto musi być bardzo dobrze wyrobione. Gluten musi mieć czas, aby się rozwinąć i utworzyć silną siatkową strukturę, która wypełni się gorącym powietrzem i dwutlenkiem węgla. oczywiście ja nie dodawałam mąki ani wody, ale taka korekta może się okazać konieczna, bo mąka może mieć różny stopień granulacji i wilgotności.
*Za drugim razem upiekłam Chleb Oliwkowy używając po 360 g maki pszennej chlebowej i mąki orkiszowej 2000. Znowu nie dodawałam dodatkowej mąki ani wody. Ciasto tym razem wyszło nieco gęściejsze, ale i tak bochenek rozlał się na kamieniu, żeby następnie spektakularnie urosnąć. Gluten orkiszowy jest silny, rozciągliwy, ale nie sprężysty.
Do drugiego chleba dodałam czarne oliwki toskańskie, pokrojone.
Z jednego i drugiego ciasta upiekłam focaccię. Za każdym razem wyszła wspaniale, a mój syn za sprawą tego wypieku wreszcie polubił oliwki.
Wszystkim bardzo dziękuję za wspólne pieczenie zaproponowanego przeze mnie Chleba Oliwkowego. Amber dziękuje za zachowanie zimnej krwi w kierowaniu tą, wbrew pozorom, dużą operacją.
Tym razem chleb piekło wyjątkowo duże grono piekarek.
Bożenka http://www.smakowekubki.com/
Dorota http://ugotujmyto.pl/
Ewelina http://table-table.blogspot.com
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/html
Karolina : http://bochnasaysdelicious.blogspot.com/
Małgosia http://akacjowyblog.blogspot.com/
Olga waniliowachmurka.com
Piegusek http://piegusek1976.blogspot.com/
Renata S. http://forksncanvas.blogspot.com/
Piękne wypieki :) piękne zdjęcia :) Wislo-dziękuję za wspaniały przepis i wspólną radość pieczenia -M.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wisło za podzielenie się przepisem, wspaniały przepis, zaplanowałam sobie już upieczenie chleba południowego, tak wspaniale wygląda, że muszę go upiec!!! dzięki za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia przy kolejnym bochenku:)
OdpowiedzUsuńWisło , Twoje chleby są dla mnie niedoścignionym wzorem ... bardzo mi miło , że dzięki wspólnemu pieczeniu mogę czerpać wiedzę z Twojego doświadczenia ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i mam nadzieję na kolejne spotkanie w naszej wirtualnej piekarni :)
Dzieki za ten przepis, dziekuje za wspolnie spedzony czas. Twoje chleby - Cudne!
OdpowiedzUsuńWislo, wyszly przepięknie! Piekne zdjecia, szczególnie foccaci w przekroju. Dzieki za wspanialay przepis, już na stale wszedł do mojego repertuaru. Sciskam i czekam na nastepna akcje :)
OdpowiedzUsuńWspanialy! To pierwsze zdjecie zachwycajace.
OdpowiedzUsuńDziekuje za wspolne pieczenie :)
Wisiu, Twoje wypieki jak zawsze mistrowskie !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i doskonały przepis !
Coś mało tych Ań ;) Piekła jeszcze Ania z www.magnolia-rozmaryn.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWiesiu i ja dziękuję i wiesz co, twoje chleby to aż pachną przez monitor komputera, urzekają pięknem
OdpowiedzUsuńWisło,
OdpowiedzUsuńjak zawsze podziwiam Twój piekarski kunszt.
Cudowne wypieki!
Dziekuję za doskonały wybór przepisu i za udział .
piękny ;) dzięki jeszcze raz za wspólne pieczenie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za wybór przepisu i wspólny czas przy pieczeniu :) Wypieki idealne :) Pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńWypieki idealne:-) A najpiękniejsza ostatnia focaccia;-) Dziękuję za twoja propozycję, za towarzystwo:-) Do następnego razu:-)!
OdpowiedzUsuńPo raz trzeci widzę ten chleb, ślinotok mam już jak wściekły buldog i chyba wiem, jak spędzę jutrzejszy wieczór!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda Twoj chlebek...zresztą wszystkie inne też...szkoda , że ja nie wiedziałam o tej akcji..
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za pomysł na wrześniowy wypiek, który wyzwolił w nas wiele inwencji , spotęgował doświadczenia.
OdpowiedzUsuńChleb idealny, Zdjecia piękne. Pozdrawiam
Cudnie się razem piekło:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!!!!
Bardzo dziękuję za wspólne pieczenie i że wybrałaś ten przepis! wiele się nauczyłam.
OdpowiedzUsuńA Twój chleb idealny! :) Pozdrawiam
Wspaniały chlebuś i focaccia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę i do następnego pieczenia :)
Tak, wszystko zależy od mąki, jak jest zmielona i jak absorbje wodę. Nawet dobry przepis wymaga własnej korekty jeśli już ma się jako taką wprawę w pieczeniu chleba. Tobie Wisło jej nie brakuje.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam od jakiegoś czasu, ale do tej pory nie robiłam tego chleba. Dzięki za odkrycie go, bo jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńWisło dziękuję za wspaniały przepis i za wspólne pieczenie:) To naprawdę rewelacyjny chlebuś:) pozdrawiam i do następnego
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne wypieki! Widać mistrzowską dłoń!
OdpowiedzUsuńWisło, Twoje wypieki są cudowne.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, że wybrałaś ten przepis - wchodzi on na stałe do mojego wypiekowego repertuaru ;))
Dziękuję za wspólny czas :)
Wisło, wybrałaś świetny przepis. 36 zadowolonych piekarek! To jest coś. Jak ogarnęła to Amber nie mam pojęcia;-)
OdpowiedzUsuńAle jestem zachwycona udziałem w tym przedsięwzięciu!
Pozdrawiam.
cudowny chleb nam zaproponowałaś :) i pięknie, równiutko Ci się upiekł! pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie! i do następnego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i wspaniały przepis!
OdpowiedzUsuńprzpiękny bochenek i foccacia!
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólne pieczenie i propozycję tak udanego przepisu
Wspaniały! Doskonałego wyboru dokonałaś! Dziękuję za ten wspólny czas!
OdpowiedzUsuńDzięki za wybranie tej receptury chleb był pyszny, a muszę się przyznać że to mój pierwszy wypiek zakwasowy :) Do następnego mam nadzieje :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWiesiu, piekne wypieki! Uwielbiam ten chleb!!! Pieklam go po raz pierwszy 4 lata temu - http://www.beawkuchni.com/2009/10/chleba-naszego-powszedniego.html i od tego czasu bardzo regularnie gosci na naszym stole (niestety przegapilam Wasze wspolne pieczenie, ale pewnie i tak z czasem by bylo krucho, a i zakwas niestety nie jest w takiej formie jak powinien...).
OdpowiedzUsuńNo i jaki piekny baner! I ja go u siebie zamieszcze :)
Pozdrawiam serdecznie i milego tygodnia zycze!
Dziękuję za wspólne pieczenie. Do następnego :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wypieki!
OdpowiedzUsuńDoskonały wybór.
Na chleb czas znów nie pozwolił,
ale Focaccia na pewno będzie często gościła na moim stole:)
i dotarłam Wisełko w końcu do Ciebie! Twoje wypieki zachwycają :) dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie na tych zdjęciach :). Profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńZaśliniłam się na widok Twojej focacci, chleb też fantastyczny
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje chleby tylko pozazdrościć .
OdpowiedzUsuńWitam :) a ja mam pytanko czy ta foccacię piec od razu, czy tez musi polezec z "chlebkiem" w lodówce?
OdpowiedzUsuńdopiero zaczynam piec takze wybaczcie za takie pytanko ;) pozdrawiam
Foccaci wystarczy 20-30 minut na blacie :) Chleb też może wyrastać na blacie. O wszystkim jest napisane wyżej.
Usuńtak, rozumiem chodzilo mi tylko o foccaci ;)
OdpowiedzUsuńzrobilam i wyszlo pieknie, pierwszy raz robilam takie cos, pycha i ten przepis bedzie u mnie często ;D
dla mnie smak, konsystencja idealna!
Wstawiłam ciasto w foremkach do lodówki....może kiedyś odważę sie na formowanie bochna i wciśnięcie go w lodówkę ;-)
OdpowiedzUsuń