Feta cheese and thyme bread
Podoba mi się to lato. Podoba mi się, zresztą, jak każde inne. Długie dnie, wczesne poranki, dużo słońca...cóż, że czasami zza chmur. Śpiew ptaków i ta powszechna otulająca mnie dookoła zieloność. Zieloność daleka i bliska, pachnąca lasem, łąką i ziołami. Teraz właśnie zaczyna kwitnąc oregano, tymianki, melisa i mięta. Nad pachnącymi, ziołowymi kępami słychać brzęczenie owadów. No i motyle. One kochają lato i tymianek tak jak ja.
Wpadł mi w oko przepis na chleb z fetą i tymiankiem. Przepis idealny na lato, gdy kwitnie macierzanka i tęsknimy do wakacyjnych klimatów. Chleb taki trochę w greckim stylu. Łatwy do zrobienia. Atrakcyjny w smaku przez dodatek fety. Pachnący tymiankiem, słońcem, gorącym, greckim latem.
Chleb z fetą i tymiankiem
150 g aktywnego zakwasu żytniego
480 g maki chlebowej
300 g wody
11 g soli
200 g sera feta
15 g świeżego tymianku
Zakwas, mąkę i wodę wymieszać i pozostawić do autolizy na pół godziny. Po tym czasie dodać sól i wyrabiać 6-8 minut. Dodać świeże listki tymianku i wyrabiać jeszcze chwilę, Wyłożyć ciasto na naoliwiony blat, rozciągnąć i wysypać na nie fetę pokrojoną w kostkę. Delikatnie złożyć ciasto kilka razy i odłożyć do wyrośnięcia na 2 godziny. W tym czasie trzy razy odgazować ciasto, delikatnie składając je co 30-40 minut. Uformować bochenek i umieścić w koszyku do wyrastania. Zawinąć w worek foliowy i wstawić do lodówki, temp. 5 stopni, na 12 godzin. Po tym czasie wyjęty z lodówki, wyrośnięty bochenek, piec na kamieniu, w temp. 250 stopni, z parą przez 15 minut, a następnie już bez pary 25-35 minut w temperaturze 220 stopni.
Znakomity z dobrą, grecką oliwą. I koniecznie z lampką czerwonego wina.
Pasuje na lipcowa listę
Zapraszam do współtworzenia letniej listy przepisów na chleby i inne wakacyjne wypieki drożdżowe.
Chleb zgłaszam do lipcowej kolekcji Panissimo prowadzonej przez Barbarę z Bread & Companatico i jej siostrę Sandrę z Indovina chi viene a cena?, a także do ich letniego konkursu Baked Goods with Summer Herbs / Wypieki z letnimi ziołami
wygląda pysznie:) bardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno :)
UsuńWygląda bosko!
OdpowiedzUsuńI te dodatki, pycha!
A mój zakwas odmówił posłuszeństwa:(
Jak go nie podniosę, to zrobię ten chleb na drożdżach.
Już nie mogę się doczekać:)
A co masz nie podnieść. Troche go podopieszczasz w ciepełku razową maka i będzie hulał :)
UsuńWiesiu- u mnie też kwitnie tymianek. Przepis mnie zachwycił i z pewnością zrobię ten chleb jak tylko będę na chodzie :) motyle niesamowite :) pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, mam nadzieję, że noga nie będzie Ci dokuczać i upieczesz tem chleb "na jednej nodze" :D
UsuńWisełko, piękny ten chlebek i niesamowicie aromatyczny. Pachnący fetą, tymiankiem i latem. Motylami się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę to z chęcią dołączę ze swoim dzisiejszym wpisem do lipcowej listy "Na zakwasie i na drożdżach" :)
urtiko, dziękue w imieniu motyli także :D
UsuńZ prawdziwa przyjemnościa dodaję słoneczny chleb do listy :) Podlinkuj tylko, prosze akcję w swoim blogowym wpisie.
Wisełko, podlinkowałam :) Bardzo fajna akcja. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńPrawie czuję jak pachnie..:)!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że chlebek może wyrastać również poza lodówką? Chciałam zrobić z oliwkami :)
OdpowiedzUsuńMożna. Mysle, że będzie miał inną strukturę, mniejsze dziurki, ale z cała pewnościa powinien sie udać :)
UsuńCzy po wyjęciu z lodówki chleb trzeba ogrzać przed pieczeniem? Nauczono mnie, że przy drugim rośnięciu chleb powinien podwoić objętość. Czy tu też tak jest? pozdrawiam cieplutko Marzka
OdpowiedzUsuń