Rzadko robię zapiekanki, bo to taki misz-masz a ja lubię proste, rzekłabym, przejrzyste dania na talerzu. Dzisiaj jednak nie mogłam się oprzeć, żeby szybko nie wypróbować nowych naczyń do zapiekania.
Śliczne, holenderskie kamionki skusiły mnie wczoraj i... zakupiłam. Nie wiem gdzie będę je przechowywać. We wszystkich szafkach pełno. Chyba na stałe zamieszkają w piekarniku.
Pod czerwona przykrywką wątróbka z cebulką, ogórkiem kiszonym i jajkiem.
Pod pokrywka zieloną ziemniaki, kurczak, boczek z cebulka i jajko dla ozdoby.
Była jeszcze jedna zapiekanka, bardziej lekkostrawna. Składała się z ziemniaków, kurczaka marchewki i jajka.
**********
Kamionki to naczynia ceramiczne wykonywane z gliny z dodatkiem szamotu i piasku kwarcowego. Dodatki te pewnie sprawiają, że naczynia takie są odporne na szybkie zmiany temperatury. Wypalane są w wysokiej temperaturze 1200 stopni Celsjusza. Przed wypalaniem powlekane są sproszkowanymi minerałami, które w piecu, w wysokiej temperaturze tworzą na ich powierzchni gładką polewę. Takie szkliwione naczynia nie chłoną wilgoci. Sa łatwe do utrzymania w czystości i... są piękne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz