W październikowej piekarni u Amber kolejny atrakcyjny chleb. Tym razem bochenek na zakwasie z dodatkiem karmelizowanego pora i ziaren. Rzadko piekę chleby z dodatkami ale tym razem nie wahałam się ani chwili. Karmelizowany por - to brzmi bardzo zachęcająco.
Przepis z Chlebaka Moniki zmieniłam nieco pod kątem moich obecnych zainteresowań. Mąkę wzbogaciłam o dodatek pełnoziarnistej mąki z płaskurki. Ten niewielki, 15% dodatek płaskurki nie obciążył ciasta, a dodał mu koloru i dodatkowego aromatu. W moim chlebie jest też mniej ziaren niż wymagał przepis Moniki, ale gdy zabrałam się do pieczenia, okazało się, że dysponuje resztką słonecznika, a dyni nie mam wcale. Dodałam więc to co miałam, len, sezam, mak.
Dodałam też więcej wody niż w przepisie wyjściowym.
Upiekł się pięknie chleb o wspaniałym smaku i aromacie, który na pewno będę powtarzać.
Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i pestkami
Zaczyn
2 łyżki zakwasu żytniego
1,5 szklanki mąki chlebowej
3/4 szklanki wody
Zmieszać składniki zaczynu i pozostawić w temperaturze pokojowej na 10-12 godzin
Bibosz
200 g pełnoziarnistej maki z płaskurki
250 ml wody
Zamieszać i pozostawić na blacie na 8-10 godzin
Ciasto właściwe:
2 szklanki wody
800 g mąki pszennej chlebowej
200 g maki razowej pszennej
1,5 łyżki soli
cały zaczyn
2 duże pory
1 łyżka miodu
2 łyżki octu balsamicznego
100 g pestek ze słonecznika
100 g różnych nasion (len, mak, sezam)
2 łyżki masła
Zaczyn i bibosz rozmieszać z wodą. Dodać pozostałe mąki. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut.
W międzyczasie przygotować dodatki. Pora pokrój w cienkie plasterki. Wrzuć na rozgrzaną oliwę i smaż do momentu, aż zmięknie. Dodaj miód i ocet balsamiczny, wymieszaj, a kiedy płyny odparują a por pokryje się ciemną glazurą ściągnij go z ognia i wystudź. Na tej samej patelni rozpuść masło i wsyp pestki z dyni i słonecznika. Usmaż je na złoto, ściągnij z ognia, pozostaw do ostygnięcia i dodaj do pora.
Do ciasta dodać sól i przygotowane wcześniej, wystudzone dodatki. Przy pomocy robota kuchennego połączyć je z ciastem, a następnie wyrzucić na blat i rękami zagnieść ciasto do czasu aż będzie sprężyste i nie będzie lepić się do blatu.
Wyrobione ciasto zostawiłam do wyrośnięcia na dwie godziny, a w międzyczasie dwukrotnie go odgazowałam składając delikatnie.
Wyrośnięte ciasto podzieliłam na dwa bochenki. Wyszły bardzo duże. Wyrastały w koszykach , w ciepłym miejscu przez godzinę. Mogłyby też wyrastać przez 8 godzin w lodówce.
Wyrośnięte bochenki, po nacięciu piekłam w naparowanym piekarniku, w temperaturze 230 stopni przez 40 minut. Ponieważ skórka szybko ciemniała, ostanie 10 minut chleb piekł się, przykryty papierem.
Chleb wspólnie piekły:
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2013/11/pazdziernikowa-piekarnia.html
Ankawell http://ankawell.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Alucha http://nieladmalutki.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami-pazdziernikowa-piekarnia/
Asia http://asia-white-kitchen.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-ziarnami.html
Bożenka http://www.smakowekubki.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-z-porem-karmelizowanym-pestkami/
Gatita http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Gosia http://codojedzenia.pl/chleb-na-pszennym-zakwasie-z-porami-i-pestkami/
Gosia http://emigrantki-w-kuchni.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami.html
Łucja http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami.html
Magda http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Marzena http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami.html
Marta http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami/
Piegusek http://piegusek1976.blogspot.com/2013/11/chleb-za-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Renia http://piegusek1976.blogspot.com/2013/11/chleb-za-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Siankoo http://everydayflavours.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Tofka http://www.parawkuchni.blogspot.com/2013/11/karmelizowane-pory-pestki-i-chleb.html
Tosia http://smakowitychleb.pl/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym-porem-pestkami/
Wisła http://zapachchleba.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Chleb według tego ciekawego przepisu dodaję do listopadowej listy
"Na zakwasie i na drożdżach"
w zestawieniu
Yeast Spotting
oraz
Panissimo
którą stworzyły Bread & Companatico (Barbara) e Indovina chi viene a cena? (Sandra).
a którą w tym miesiącu prowadzi Michela
w zestawieniu
Yeast Spotting
oraz
Panissimo
którą stworzyły Bread & Companatico (Barbara) e Indovina chi viene a cena? (Sandra).
a którą w tym miesiącu prowadzi Michela
Alez przecudnie wyglada ten twoj chlebek!!! Chyle czola!!! Moj przez to, ze na zytnim zakwasie i mace wyszedl disc zbity, ale na pewno nie mniej smaczny, bo ten karmelizowany por jest fajny :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękny,idealne wnętrze!
OdpowiedzUsuńAle czy Tobie Wisło może chleb się nie udać?
Nie!
Dziękuję.
Chleb mi dawno juz psikusa nie zrobił, ale za to babka proszkowa mi dzisiaj wyszła z kosmicznym zakalcem:D
UsuńŚwietnie wyrośnięty, warto powtórzyc ten wypiek, będę pamietać o zwiekszeniu wody. Miło było razem piec, dziekuję
OdpowiedzUsuńWisełko, cudny Twój chlebek ! I ta struktura, rewelacja :-) Nie wiem jak Ty to robisz... ?
OdpowiedzUsuńaż mnie zatkało, fantastyczny wypiek, cudnie wygląda:) dzięki za wspólnie spędzony czas i do kolejnego spotkania przy chlebie:)
OdpowiedzUsuńAle cudnie napuszony :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie ;*
Wisło, po zdjęciach widać urodzoną piekarkę. Tak ładnie wygląda Twój wypiek, że pachnie aż u mnie.
OdpowiedzUsuńDo następnego pieczenia !
Wislo, slicznie ci wyrosl! Ciekawa kombinacja mak i ziarenek. Dokladnie tak jak lubie :) Dzieki za wspólny czas i do następnego :)
OdpowiedzUsuńWisełko jak zawsze przepiękny bochen. Zgadzam się że przepyszny i z pewnością do powtórzenia. Na mące z płaskurki nie piekłam jeszcze chleba, a już od jakiegoś czasu mam na nią ogromną ochotę, tylko wybrać się po nią nie mogę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne chwile przy pysznym chlebie :)
Pięknie wyrósł, wygląda perfekcyjnie.
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebek. Ja też piekłam z Wami.
OdpowiedzUsuńZawsze coś nowego się dowiem u Ciebie. Gdzie kupujesz mąkę płaskurkę?
Mąke płaskurke kupiła mi we Wrocławiu Basia z Mozaiki życia. Można dostać tez w internecie, ale ja dostawcy tez ciagle szukam, przecież nie będe ciagle Basi głowy zawracać :)
UsuńIdealnie wyrośnięty!
OdpowiedzUsuńKusisz tą płaskurką:)
Muszę zgłębić temat.
Do następnego!
Kolejne chlebowe arcydzieło :) Bibosz...mąka z płaskurki... ile ja jeszcze muszę się nauczyć.... Na szczęście zawsze można do Ciebie zajrzeć i się podszkolić..:)! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDodatek maku to był wspaniały pomysł. Twój chleb wygląda pięknie. :)))
OdpowiedzUsuńDziury zachwycają!
Dziękuję za wspólne pieczenie. :))
Jakie kształtne Twoje bochenki Wisło:-) Obsypka z maku idealna:-) Dziękuję za wspólne chwile przy pieczeniu:-)
OdpowiedzUsuńDoskonale upieczony, kusi mnie ta płaskurka! Dziękuję za wspólny czas!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawą modyfikację wprowadziłeś, a chleb wyszedł przepiękny. Jak malowany, aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńWisło , cudownie jest móc czerpać z Twoich doświadczeń w chleba pieczeniu i uczyć się jak i czym można domowy chleb wzbogacić...
OdpowiedzUsuńDziękuję za czas spędzony wspólnie w wirtualnej piekarni...
Pozdrawiam serdecznie ..
Dziewczyny, wszystkim bardzo dziekuję za bardzo miłe słowa. W dobrym towarzystwie pieczony, to jest tu chyba najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńWiesiu , dajesz po oczach i brzuchach(głodna się zrobiłam) tym perfekcyjnym chlebem , cudo , jakie ma dziureczki , skórkę , Wow
OdpowiedzUsuńYour blog it's really fantastic... full of spectacular breads e wonderful ideas... I hope I will reply your breads!! Kisses!
OdpowiedzUsuńAbsoulutnie przepiękny. Dziury jak marzenie ;) Dzięki!
OdpowiedzUsuńPieknie wyrósl ! :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny chlebek :) widać rękę profesjonalistki !
OdpowiedzUsuńPani Wiesiu, A może jakiś post instruktażowy? Pani chleby są imponujące. Albo ma Pani turbo zakwas, albo jest jakiś inny trik, którego nie zgłębiłam. Mnie przy przekładaniu chleba na kamień chlebek klapie i już wystarczająco się nie podnosi. Ponadto, o ile chleby żytnie pięknie rosną na zakwasie, pszenne się mocno ociągają.
OdpowiedzUsuńGdyby tak chociaż imię... znacznie milsza byłaby komunikacja :)
UsuńO tym, jak przekładam chleby z kosza na kamień odpowiadałam wczoraj czytelnikowi. Przy najbliższej okazji napiszę o tym w poście. Tym czasem zapraszam tutaj http://zapachchleba.blogspot.com/2013/08/chleb-poudniowy-na-zakwasie-soder-white.html i jeżeli coś jest niejasne, chętnie dodatkowo wytłumaczę.
Aby chleb nie klapł po przełożeniu ostatecznie i nieodwracalnie należy uważać, aby nie wyrastał zbyt długo. Każdy gluten ma swoja wytrzymałość, a moc fermentacji też kiedyś sie kończy. Jest taki "test palca", który wskazuje czy chleb w koszu/formie jest dostatecznie długo. Jeżeli naciśniemy powierzchnię rosnącego chleba delikatnie palcem, wgłębienie powinno się wyrównać. Wyrównuje się z czasem coraz wolniej, a jeżeli zostanie, albo chleb się w tym miejscu zapadnie, to znaczy, że chleb przerósł i "klapnie" albo lekko zapadnie się w formie.
Co do siły zakwasu i fermentacji ciasta pszennego, to należy okazać dużo cierpliwości i stworzyć dobre warunki, aby chleb rósł aktywnie. Rodzaj mąki i ilość zawartego w niej białka tez ma znaczenie. Najważniejsze jednak, aby zakwas był aktywny, czyli odkarmiony 2-3 razy przed zrobieniem zaczynu. Zaczyn powinien też być aktywny, pienisty i ostateczne ciasto powinno wyrastać w ciepłym miejscu, powinno być DELIKATNIE odgazowywane przez rozciąganie i składanie. Zawsze można wesprzeć się małą ilością drożdży jeżeli na samym zakwasie chleb nie wychodzi satysfakcjonująco.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję. Ala :-)
UsuńMiło mi :)
UsuńBardzo mu do twarzy z tymi ziarenkami na wierzchu:) Przepiękny!
OdpowiedzUsuńma non potresti adottarmi cara? ti prometto che sto buona da una parte e faccio l'assaggiatrice ufficiale dei tuoi pani.... non prometto di non mangiare sempre tutto però!
OdpowiedzUsuńbellissimo con i porri caramellati!!!
baci
Sandra
Po prostu wow .... cudo:)
OdpowiedzUsuń