6.12.2013

Grittibänz. Mikołajkowe lale drożdżowe




Takie słodkie, drożdżowe lale, zwane Stutenkerl, wypiekane są z okazji Dnia św. Mikołaja w krajach niemieckojęzycznych. Istnieje wiele nazw regionalnych. W obszarach południowo-zachodnich Niemiec nazywają się Kiepenker lub Weckmann, w Luxemburgu - Klaaskerl , Stutenmann , Hefekerl , Männele , Boxemännchen, w Szwajcarii mówią na nie Grittibänz(inf. za angielska Wikipedią). Pod taką nazwą znalazłam je wczoraj w zgłoszonym na grudniową listę "Na zakwasie i na drożdżach" poście Anny z blogu Cibo, Vino e Parole.
Każdy może sobie takie cudaki upiec, a św. Mikołaj na pewno go odwiedzi z prezentami. Mnie nigdy nie odwiedzał 6 grudnia ale dzisiaj, mimo paskudnych warunków na drogach przysłał do mnie listonosza z prezentami.
Zachęcam! Upieczcie, może św. Mikołaj jeszcze dzisiaj zdąży dojechać.




Grittibänz

500-530 g mąki 
90 g masła
100 g cukru
250 ml mleka

1 całe jajko + 1 żółtko
7 g drożdży instant
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
½ łyżeczki soli

Drożdże rozpuścić w części podgrzanego lekko mleka. Dodać mąkę, cukier, sól i zagnieść ciasto, dodając resztę mleka. W trakcie wyrabiania dodać rozpuszczone masło i wyrobić elastyczne, lekkie ciasto, które potem da sie swobodnie formować. Odstawić do wyrośnięcia na godzinę. W połowie tego czasu ciasto odgazować.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 części i uformować z nich ludziki, ozdobić rodzynkami, orzechami, żurawiną. Posmarować żółtkiem i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni, 10-16 minut w zależności od wielkości i grubości pieczonych elementów.

Te drożdżowe ludziki dodaje do grudniowej listy "Na zakwasie i na drożdżach"




O! Jakie ładne dostałam! Dziękuję św. Mikołaju!






6 komentarzy:

  1. Grazie ! <3 <3 <3 FAVOLOSI !! BRAVA !
    So cute!! You made it better than i did !
    Ciao Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anna, thank you for the inspiration! I really liked your Grittibaenz!

      Usuń
  2. Ale śliczne ! Przeszłaś samą siebie :)
    Chętnie bym jedną schrupała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, zaraz przeszłam... ;)
      Dziękuję za miły komentarz!

      Usuń
  3. no nie , cudeńka takie , napatrzeć się nie mogę

    OdpowiedzUsuń