tag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post3025736527525542786..comments2024-01-03T05:24:57.114+01:00Comments on Zapach chleba: Pszenny chleb kanapkowywislahttp://www.blogger.com/profile/02204226245400029210noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-45117634967757347072013-07-26T17:01:17.308+02:002013-07-26T17:01:17.308+02:00Maddy, zrób zdęcie swojemu chlebowi kanapkowemu, d...Maddy, zrób zdęcie swojemu chlebowi kanapkowemu, dodaj zmodyfikowany przepis i przyślij na mój adres mailowy. Opublikuję zdjęcie chleba na lipcowej liście "Na zakwasie i na drożdżach" wraz z Twoim przepisem. Tu szcegóły, jeżeli wczesniej nie czytałaś http://zapachchleba.blogspot.com/2013/07/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html<br /><br />Bardzo się cieszę, że zmodyfikowałaś z powodzeniem ten przepis tak, że odpowiada Twoim potrzebom. No i zadowolony mąż! Bezcenne :) Pozdrawiam i zachęcam do dalszych eksperymentów, również z zakwasem.wislahttps://www.blogger.com/profile/02204226245400029210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-23530227578378852642013-07-26T10:47:56.293+02:002013-07-26T10:47:56.293+02:00Cześć
Moje kolejna aktualizacja do chleba kanapkow...Cześć<br />Moje kolejna aktualizacja do chleba kanapkowego.<br />Po kilkunastu już próbach doszłam do wprawy i wychodzi taki jak chcę.<br />Co w efekcie zmodyfikowałam:<br />Namoczka - wychodziła bardzo wilgotna bez względu na wilgotność i temperaturę otoczenia (nie było mowy o "kawałkach") i całe ciasto potem prawie lejące i bardzo lepkie, musiałam dosypywać dwa razy więcej mąki do wyrabiania niż w przepisie żeby w ogóle odeszło od rąk i dało się zapakować do gara. Redukowałam ilość mleka w namoczce po trochu aż doszłam do 170g i to jest satysfakcjonująca ilość. <br />Tak piekłam parę razy, żeby mieć pewność, że to nie przypadek - wychodzi za każdym razem prawie tak samo, jest smaczny i świeży do 3 dni. Mogę się już nie stresować.<br />Za to zaczęłam kombinować z mąką i stanęło na czyjś takim: do namoczki daję trzy łyżki mąki żytniej pytlowej i dopełniam razowa pszenną do 230g. Żytnia mąka w takiej ilości dodaje drobnej porowatości miąższowi i poprawia zapach. W smaku może odrobinę podnosi kwaśność, ale śladowo.<br />Piekę w garnku rzymskim na 200 stopni, odkrywam pokrywę pod 25 minutach, obniżam temperaturę do 180 i piekę jeszcze 20-25 minut.<br />Aktualny efekt zadowala mnie i mojego pszennolubnego męża. Uff :)<br />Pozdrawiam serdecznie!Maddynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-60912847854030169082013-06-21T17:54:13.550+02:002013-06-21T17:54:13.550+02:00Nigdy nie piekłam niczego z dodatkiem maki żytniej...Nigdy nie piekłam niczego z dodatkiem maki żytniej bez dodatku zakwasu. Tak się złożyło, a mam gdzieś zakodowane, że jak żyto to zakwas. Nie znaczy to, że nie można tak zrobić. Zobacz taki przepis u Mirabbelki. Ona własnie ten przepis Reinharta zmodyfikowała tak prawie jak Ty to chciałas zrobić. Może upiecz z tego przepisu http://www.chleb.info.pl/moje-chleby-receptury/pieczywo-drozdzowe/pieczywo-na-zaczynie/chleb-razowy-mieszany , jest wreszcie wypróbowany, chociaż chleb wygląda inaczej niż pszenny. Twoja koncepcja, żeby podmienić część tez jest ciekawa, ale nie liczyłabym jednak na puszystość bochenka.<br />Pozdrawiam :)wislahttps://www.blogger.com/profile/02204226245400029210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-43309584138902342372013-06-21T14:04:45.164+02:002013-06-21T14:04:45.164+02:00Czyli kumulacja przyczyn. Tak podejrzewałam.
Będę...Czyli kumulacja przyczyn. Tak podejrzewałam.<br /><br />Będę piekła następny w poniedziałek, ma być już chłodniej.<br />Może faktycznie chleb mi przerósł, strasznie się bałam, że będzie zbyt zbity bo mi tak co drugi wychodzi (no jakieś bioprądy mam) i mogłam przesadzić. Dzięki za wskazówki jak sprawdzić "czy to już".<br />Przy wszystkich tych mankamentach i tak wyszedł pyszny, dość błonnikowy jak dla mnie i dość pszenny i lekki jak dla męża. Pies też wcięła cała kromkę, ale ona zjada nawet zakalce, więc jest niemiarodajna :-)<br /><br />Mam nadzieje że jak się mój chłop przyzwyczai do tego to będę mogła zacząć go powoli przestawiać na żytko i zakwas ;-) <br /><br />Czy jakbym na początek chytrze w tym chlebku cześć mąki podmieniał na żytnią razową, np 1/3 namoczki? Nie straci na puszystości za bardzo? :-)Maddynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-53846271823921941792013-06-21T12:37:38.266+02:002013-06-21T12:37:38.266+02:00Lekko wklęsłe, niewypukłe chleby wypiekają się naj...Lekko wklęsłe, niewypukłe chleby wypiekają się najczęściej, gdy bochenek jest przerośnięty. Gdy za długo wyrasta, to po włożeniu do piekarnika nie ma już mocy żeby się unieść, bo drożdże juz swoje przepracowały i lekko się zapada. Zdarzyło mi sie to wiele razy, ale zakalec temu nie towarzyszył. Zakalec mógł się dołączyć na skutek uszkodzenia skórki, a drożdże już tej "rany" nie zaleczyły. Rzadkie ciasto mogło temu sprzyjać, a wysoka temperatura powietrza mogła przyspieszyć fermentację i spowodować szybsze przerośnięcie chleba. Czyli wszystko mogło mieć wpływ. Jest taki test, który mówi nam czy chleb jest dobrze wyrośnięty. Rosnący bochenek naciskamy palcem. Jeżeli ciasto odbija i ślad po ucisku znika szybko, to znaczy, że ciasto może jeszcze porosnąć, jeżeli wraca powoli, to czas piec. Jeżeli pozostaje wgłębienie po ucisku lub wręcz się pogłębia, to znaczy, że ciasto przerosło i nie możemy już liczyć na to, że podrośnie w piekarniku. Należy go wtedy szybko upiec wstawiając do mocno nagrzanego piekarnika, aby sie szybko zapiekł.<br />Ciesze się, że chleb mimo wszystko smakował. Dziekuję za informacje o pieczeniu i...zachęcam do powtórki jak aura się nieco ochłodzi i łatwiej będzie można zapanować nad fermentacją. Pozdrawiam :)wislahttps://www.blogger.com/profile/02204226245400029210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-84606463783080890462013-06-21T09:41:21.546+02:002013-06-21T09:41:21.546+02:00Zrobiłam wczoraj. Pierwszy chleb który mój szanown...Zrobiłam wczoraj. Pierwszy chleb który mój szanowny małżonek uznał za jadalny. On z tych co lubią białą pszenną watę, ale ten uznał za dobry i nawet nie warczał na razowość :-)<br /><br />Mam tylko problem mały - chleb ładnie rósł, ale pod koniec pieczenia zapadł się na środku, zamiast wypukły zrobił się lekko wklęsły i od środka tuz pod skórką tego wklęśnięcia jest jakby lekko zakalcowaty na jakieś pół centymetra. Leciutko, ale różnica w strukturze jest wyczuwalna.<br />Piekłam w garnku, po 20 minutach odkryłam żeby się ładnie zrumienił i okazało się że chleb ciut się przykleił do pokrywki, odrobina na brzegach. Otwierając pokrywę naderwałam trochę ciasta. Czy to mogło spowodować klapnięcie środka?<br />Czy możne to ze cisto wyszło mi chyba ciut za mokre - może to pogoda ale dodałam ekstra dwie łyżki mąki w trakcie wyrabiania i jeszcze musiała powalczyć żeby nadać mu trochę kształtu i odlepić ręce.<br />Maddynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-78504963842680273252013-04-16T11:02:44.499+02:002013-04-16T11:02:44.499+02:00Garnek gliniany...temat. Lubie piec chleb w garnku...Garnek gliniany...temat. Lubie piec chleb w garnku. Ten kanapkowy tez byłby dobry. Pozdrawiam :)wislahttps://www.blogger.com/profile/02204226245400029210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8257245462357279729.post-64684674598932734062013-04-14T15:14:44.751+02:002013-04-14T15:14:44.751+02:00Piękny chleb i kusi mnie ze względu na tę namoczkę...Piękny chleb i kusi mnie ze względu na tę namoczkę, bo takiego jeszcze nie robiłam...:) U mnie na śniadanie był dzisiaj chleb pszenny z gara :)! Pozdrawiam!ugotujmyto.plhttps://www.blogger.com/profile/14989198921836852808noreply@blogger.com